serpmojo monitoring pozycji

SERPmojo – monitoring pozycji na smartfonie

Regularne monitorowanie pozycji słów kluczowych to podstawa w ocenie efektywności działań związanych z SEO oraz pozycjonowaniem stron. Każdy pewnie słyszał o monitoringach pozycji takich jak cmonitor, Webpozycja, Stat4seo czy SeoStation. Jednak istnieją również aplikacje pozwalające na monitoring słów kluczowych na naszym smartfonie.

SEO SERPmojo – Rank Tracker

SERPmojo to aplikacja na smartfony, która w wersji darmowej pozwala na codzienny monitoring pozycji słów kluczowych. Aplikacja daje możliwość śledzenia nielimitowanej ilości stron oraz nielimitowanej ilości słów kluczowych. Możemy także sprawdzać historię dla wszystkich śledzonych słów kluczowych.

Jak to działa?

Aplikacja wyszukuje pozycje słów kluczowych w wyszukiwarce Google, Yahoo oraz Bing. Przy dodawaniu projektu oraz słów kluczowych możemy zaznaczyć wyszukiwarki, które nas interesują. Po dodaniu projektu będziemy w stanie nadal edytować wyszukiwarki, na których aplikacja ma sprawdzać pozycje.

Podczas dodawania nowego projektu wybieramy kraj, w którym apka ma sprawdzać pozycje – i tutaj kolejny plus dla SERPmojo – dostępne są setki krajów. Nie będzie więc problemem sprawdzanie wyników dla Polski, Angli, Rosji, czy może Puerto Rico, San Marino, Albanii i innych…

Aplikacja bierze pod uwagę 100 pierwszych wyników z Google, 50 w Yahoo oraz 50 w Bing. Interfejs jest przyjazny dla użytkownika i nikomu nie sprawi problemów. Świetną funkcją jest możliwość eksportu wyników do pliku CSV, XLS oraz JSON.

Aplikacja automatycznie sprawdza słowa kluczowe każdego dnia po jej uruchomieniu. W wersji PRO sama będzie odświeżać wyniki bez konieczności uruchomienia. Zdecydowanie na minus jest długi czas oczekiwania na pobranie wyników.

Po kliknięciu w słowo kluczowe zostaniemy przeniesieni do wykresu przedstawiającego zmiany pozycji frazy.

SERPmojo pobieranie i wybór języków

SERPmojo, a dokładność sprawdzania pozycji

Tutaj miłe zaskoczenie. Szczerze mówiąc już podczas instalowania aplikacji myślałem, że pomiary nie będą zbyt dokładne. Okazało się zupełnie na odwrót. Aplikacja sprawdza pozycje bardzo dokładnie i wyniki nie odbiegają od rzeczywistych – przynajmniej na tych kilkudziesięciu frazach, które sprawdzałem.

Czy SERPmojo będzie dla mnie wystarczające?

Powiem tak – dla osób, które monitorują słowa kluczowe w setkach czy tysiącach na pewno nie, jednak dla osób, które np. są zainteresowane kilkudziesięcioma słowami kluczowymi jak najbardziej aplikacja się sprawdzi.

Dla tych, którzy mają większe wymagania aplikacja może posłużyć jako dodatkowy monitoring dla wybranych najważniejszych słów kluczowych, jeśli przykładowo nie mają dostępu do komputera, a chcą na szybko sprawdzić sobie aktualne pozycje.

SERPmojo – cena

Serpmojo pobieranie

Aplikacja jest darmowa i funkcje, które w takiej wersji się znajdują są dla mnie wystarczające. Jednak jeśli ktoś chce, aby SERPmojo stało się jego stałym monitoringiem słów kluczowych może wykupić sobie wersję PRO za 21,79zł. Wtedy aplikacja sama będzie automatycznie odświeżać pozycję słów kluczowych bez konieczności uruchomienia monitoringu poprzez uruchomienie aplikacji. Cena za wersję PRO nie jest ceną abonamentową, jak zwykle to występuje w tradycyjnych monitoringach słów kluczowych. Tutaj wystarczy zapłacić raz.

SERPmojo możemy pobrać w sklepie Play i od razu dodać do aplikacji swój pierwszy projekt. Miłego testowania 🙂

[kkstarratings]

hosting seo

Hosting SEO vs. RocketIPs – co warto wybrać?

Tworząc zaplecze SEO powinniśmy zadbać o dywersyfikację adresów IP. Postawienie kilkunastu stron na jednym hostingu z jednym adresem IP nie będzie dobrym pomysłem – dlaczego?

Osobne IP dla każdej strony internetowej

Jak już pisałem w artykule Zaplecze SEO – zrób to sam – musimy zadbać o różnorodność adresów IP dla naszych stron zapleczowych.

Jeśli postawimy kilka stron na jednym hostingu* to wszystkie będą miały ten sam adres IP. Linki z takich zaplecz będą traktowane o wiele słabiej niż w przypadku, w którym to każde zaplecze miało by swój własny adres IP. W takiej sytuacji nie musimy kupować osobnego hostingu dla każdej strony internetowej – mamy do wyboru hosting SEO lub Rocket IPs.

*Hosting, czyli innymi słowy wykupienie przestrzeni dyskowej w celu przechowywania na niej plików, z których składa się strona internetowa.

Między hostingiem SEO, a narzędziem Rocket IPs jest taka różnica, że jeśli nie planujemy stawiać zaplecza liczonego w setkach to po prostu nie wykorzystamy pełnego potencjału Rocket IPs i bardziej opłacalną opcją będzie właśnie hosting SEO.

Hosting SEO – jaki wybrać?

Jednym z najważniejszych parametrów, na które musimy zwrócić uwagę przy wyborze Hostingu SEO jest ilość dostępnych adresów IP. Jeśli więc planujemy na początek stworzenie zaplecza SEO, które będzie składało się z 30 stron to możemy wykupić hosting SEO posiadający właśnie tyle, lub trochę więcej adresów IP (gdybyśmy w niedalekiej przyszłości rozbudowali zaplecze).

W zależności od tego jaki rodzaj stron planujemy zrobić musimy wziąć pod uwagę pojemność hostingu, a także ilość transferu na wykorzystanie / miesiąc. Np. linuxpl oferuje hosting SEO z następującymi parametrami:

Hosting SEO linux

Iswift.pl oferuje większy wybór parametrów. Mamy dostępne konta z adresami IP od 16 – 128.

Hosting SEO iswift

SEOhost.pl oferuje trzy pakiety, a w nich kolejno 32, 64 oraz 128 adresów IP.

Hosting seo od seohost

Możemy więc śmiało dobrać sobie SEO hosting szyty na miarę naszego zaplecza. Oczywiście w sieci znajdziemy jeszcze wielu hostingodawców.

Rocket IPs

rocketips

Rocket IPs to narzędzie, które dostarcza nam adresy IP. Musimy więc mieć wykupiony własny hosting, na którym utrzymujemy swoje strony zapleczowe – w takim przypadku nie musimy już kupować hostingu SEO. Tutaj nie jest istotne jaki hosting posiadamy, czy jest to zwykły hosting, czy może serwer dedykowany itp.

Jak to działa?

W panelu Rocket IPs będziemy mieli dostępną daną ilość adresów IP. Dodajemy do panelu narzędzia domeny i przypisujemy im indywidualny adres IP.

Po podpięciu domen do Rocket IPs i przypisaniu im adresów IP zmiany widoczne są praktycznie od razu.

Rocket IPs oferuje dwa plany do wyboru. Oprócz tego możemy skontaktować się z nimi i ustalić plan indywidualny, gdybyśmy potrzebowali czegoś więcej.

Standardowy Plan zawiera: nielimitowaną ilość domen, nielimitowany transfer, nielimitowaną geolokalizację, dodatkowe darmowe pluginy, 100 adresów IP w obrębie 50 klas IP. Koszt takiego pakietu to $49 na miesiąc.

Pakiet Pro oferuje 300 adresów IP oraz ponad 100 klas adresowych w cenie $99 na miesiąc.

Rocket IPs oferuje nam dodatkowo funkcjonalności typu: blokada ataków brute force czy blokada niechcianych botów, dodatkowe statystyki. Narzędzie możemy przetestować na 14-dniowym okresie próbnym. Jeśli planujemy stawianie większej ilości stron zapleczowych, to z pewnością warto skorzystać z Rocket IPs.

Wybrać więc hosting SEO czy Rocket IPs?

Krótko mówiąc, jeśli nasze zaplecze SEO będzie początkowo składało się z kilku stron to warto kupić hosting SEO. Jeżeli planujemy mocno rozbudować zaplecze to zdecydowanie lepszym rozwiązaniem okaże się Rocket IPs.

[kkstarratings]

blog firmowy

Wpływ bloga firmowego na efekty w SEO

Wartościowy blog w obecnych czasach bardzo różni się od tego, z czym mieliśmy styczność jeszcze kilka lat temu. Regularne prowadzenie wartościowego dla użytkownika bloga niesie za sobą mnóstwo korzyści, z których nie warto rezygnować.

Kreowanie wizerunku eksperta

Dzielenie się wiedzą z użytkownikami na blogu daje nam możliwość nie tylko kontaktu z klientami np. w komentarzach, lecz również pokazuje, że jesteśmy ekspertami w danej dziedzinie.

W przypadku sklepów internetowych może być świetnym miejscem do prezentowania w szczegółowy sposób swoich produktów. We wpisach możemy dodawać odnośniki do produktów, które znajdują się w sklepie co korzystnie wpłynie na sprzedaż. Oprócz tych standardowych zalet warto skupić się jeszcze nad tym, jaki wpływ ma blog na pozycjonowanie.

korzyści seo

Główne SEO korzyści płynące z posiadania bloga

Do jednych z najważniejszych zalet możemy zaliczyć:

  • Zwiększenie ilości podstron w serwisie,
  • Zwiększenie widoczności całej strony w wyszukiwarce,
  • Możliwość poprawienia linkowania wewnętrznego,
  • Odwiedziny na blogu zwiększą CTR,
  • Wartościowe treści na blogu są znacznie częściej udostępniane przez użytkowników w mediach społecznościowych oraz linkowane. Możemy więc zdobyć dodatkowy ruch oraz linki do domeny.
  • Użytkownicy będą spędzali więcej czasu na naszej stronie co przełoży się na wzrost jakościowego ruchu w domenie.

Częstym błędem jest umieszczanie bloga firmowego pod inną domeną. W takim przypadku nie czerpiemy praktycznie żadnych SEO korzyści z prowadzenia takiego bloga. Najlepszym rozwiązaniem będzie stworzenie go w katalogu /blog/ głównej domeny. Wtedy jego adres główny będzie wyglądał tak:

https://przykladowyadres.pl/blog/

Pamiętajmy jednak, że zarówno stronę jak i blog należy poprawnie zoptymalizować pod wymogi wyszukiwarek.

Co więcej, jeśli dla naszej głównej domeny prowadzimy działania związane z SEO i pozycjonowaniem strony to będą one miały również wpływ na bloga, gdy znajduje się on w domenie głównej. W ten sposób artykuły szybciej będą zdobywać wyższe pozycje w wyszukiwarce.

optymalizacja bloga

Optymalizacja artykułów pod konkretne słowa kluczowe

Artykuły powinny być zoptymalizowane pod konkretne słowa kluczowe. Przy doborze słów kluczowych do artykułów korzystajmy z Google Keyword Planner’a. Jeśli blog będzie postawiony na WordPressie, to do optymalizacji znakomicie nada się wtyczka Yoast SEO. Dzięki niej pod każdym artykułem będziemy mieli listę rzeczy, które należy poprawić, aby artykuł był lepiej zoptymalizowany. W wersji darmowej możemy taką listę otrzymać do wybranego jednego słowa kluczowego. Wersja płatna pozwala na sprawdzanie optymalizacji pod więcej słów kluczowych.

Analiza yoast seo wordpress

Ogólne zasady dotyczące optymalizacji treści znajdziesz w artykule: Optymalizacja treści – po co i dlaczego?

Ponadto musisz uważać na kanibalizację słów kluczowych – sprawdź jak tego uniknąć!

Wygląd artykułów w wynikach wyszukiwania

Implementacja fragmentów rozszerzonych do artykułów na blogu będzie świetnym rozwiązaniem, które uatrakcyjni ich widok w wynikach wyszukiwania. Wystarczy prosty zabieg w postaci dodania fragmentów rozszerzonych dotyczących ocen artykułu. W takim przypadku wynik wyszukiwania będzie wyświetlany wraz z przykuwającymi wzrok gwiazdkami:

Dane strukturalne pod oceny

Sprawdź jak szybko i bezproblemowo wdrożyć oceny artykułów na WordPressie: kk Star Ratings – oceny w postaci gwiazdek

Częstotliwość aktualizacji bloga

Aby użytkownicy widzieli, że blog żyje, a także chętnie do niego powracali konieczne będzie regularne dodawanie artykułów. Optymalnym rozwiązaniem jest dodawanie około dwóch artykułów tygodniowo. Oczywiście czym więcej tym lepiej, lecz musimy dobrze rozplanować dodawanie artykułów, aby nie okazało się szybko, że na początku wyczerpiemy mnóstwo tematów, a wymyślenie później każdego nowego wpisu będzie istną katorgą.

Częsta aktualizacja to nie tylko plus dla użytkowników, lecz również dla Google. Robot zauważy, że strona regularnie się rozwija, posiada wartościowy dla użytkownika content. Samo posiadanie bloga więc nie wystarczy, aby czerpać korzyści związane z SEO. Regularne aktualizacje to podstawa.

[kkstarratings]

kanibalizacja slow kluczowych

Kanibalizacja słów kluczowych – czym jest, jak unikać?

Kanibalizacja słów kluczowych jest niekorzystnym zjawiskiem wpływającym na osiągane wyniki w wyszukiwarce, gdzie dwie lub więcej podstron walczy o pozycje na to samo słowo kluczowe. Sprawdź jak unikać problemu związanego z kanibalizacją słów kluczowych oraz jak rozwiązać ten problem, gdy dotyczy on twojej strony internetowej.

Czym jest kanibalizacja słów kluczowych?

Kanibalizacja słów kluczowych to nic innego jak dwie lub więcej podstrony w twoim serwisie, które zostały zoptymalizowane pod takie same słowa kluczowe. Kanibalizacja słów kluczowych w wielu przypadkach tworzona jest przez nas samych nieświadomie. Zjawisko to nie jest korzystne dla serwisu i warto go unikać.

W efekcie gdy dwie podstrony naszego serwisu zoptymalizowane są na takie samo słowo kluczowe to będą „próbowały” na zmianę pojawiać się w wyszukiwarce. W wyniku zauważymy duże wahania pozycji na konkretną frazę spowodowane tym, że jednego dnia w wyszukiwarce będzie pojawiała się jedna podstrona, a drugiego dnia druga. Czym więcej podstron zoptymalizowanych pod jedno słowo kluczowe tym gorzej i w efekcie wahania będą większe.

Podwojone wyniki efektem kanibalizacji słów kluczowych

Do pewnego czasu Google pokazywało jednocześnie dwa linki, które prowadzą do witryny. Efekt ten na pewno pozytywnie wpływał na CTR. Swego czasu zdarzyło mi się, że jeden z serwisów wyświetlał się na trzech pierwszych miejscach. Z automatu ilość wejść na stronę z tej frazy była znacznie większa.

Obecnie jednak specjalnie optymalizując kilka podstron pod jedno słowo kluczowe bardziej sobie zaszkodzimy niż pomożemy – wystąpi owa kanibalizacja słów kluczowych. Efektem takiego działania będą duże wahania pozycji w SERPie. Google będzie porównywał między sobą nasze podstrony, przez co prawdopodobnie co chwila w wynikach wyszukiwania na daną frazę będzie pojawiała się inna podstrona. Nie mamy więc szans na stabilne i wysokie pozycje.

Jak naprawić problem z kanibalizacją słów kluczowych?

Przede wszystkim należy wybrać jedną podstronę (najważniejszą) i to właśnie ją jeszcze lepiej zoptymalizować pod konkretne słowo kluczowe np. dodając do niej dodatkową treść, która zawiera w sobie słowo kluczowe, sprawdzić wszystkie inne ważne elementy jak title, meta description, adres URL, linkowanie wewnętrzne, dodać nowe grafiki z główną frazą w alcie itp.

Natomiast na pozostałych stronach, które do tej pory były zoptymalizowane pod to samo słowo kluczowe postarać się jak najbardziej zredukować ilość wystąpień tego słowa kluczowego i zastąpić je innym.

Bywają jednak sytuacje, w których chcemy stworzyć nową podstronę/artykuł na ten sam temat, o którym już pisaliśmy. W takim przypadku zdecydowanie lepszym rozwiązaniem będzie zaktualizowanie poprzedniego artykułu o nową treść. Dzięki temu uda nam się uniknąć kanibalizacji słów kluczowych.

Jeśli potrzebujesz wskazówek dotyczących optymalizacji treści to zapraszam do artykułu: Optymalizacja treści – po co i dlaczego?

Kontrola słów kluczowych

Czyli znów o WordPressie i wtyczce Yoast SEO, która skutecznie zapobiegnie tworzeniu nowych stron lub wpisów zoptymalizowanych pod to samo słowo kluczowe. Po instalacji Yoast SEO pod każdą nowo dodawaną stroną czy wpisem mamy dodatkowy panel od Yoast SEO, w którym możemy ustawić podstawowe elementy optymalizacji takie jak title, meta description, główne słowo kluczowe, instrukcje dla robotów itp.

W panelu tym znajdziemy również informacje odnośnie stopnia poprawności optymalizacji strony lub wpisu pod konkretne słowo kluczowe. Jeśli ustawimy jako frazę kluczową przykładowo „audyt seo”, a którakolwiek ze stron czy wpisów na naszej stronie ma ustawioną identyczną frazę, to wtyczka Yoast SEO od razu nas o tym poinformuje oraz zasugeruje wybranie innego słowa kluczowego, aby kanibalizacja słów kluczowych nie miała miejsca:

Kanibalizacja słów kluczowych - yoast seo

Co więcej, gdy klikniemy w „Już raz” wyświetli nam się strona, która została zoptymalizowana pod to słowo kluczowe.

Nie warto więc marnować potencjału kilku podstron optymalizując je pod to samo słowo kluczowe. W końcu dążymy do poszerzania naszej widoczności w wyszukiwarce oraz tym samym pozyskiwania coraz to większego ruchu.

[kkstarratings]

paginacja

Paginacja – SEO wskazówki zapobiegające duplikacji

Treść podzielona na strony (paginacja) to aktualnie często spotykana sytuacja na stronach internetowych. Możemy spotkać ją na blogach, forach czy sklepach internetowych, gdzie ilość produktów w danej kategorii jest duża. Paginację musimy odpowiednio oznaczyć w kodzie, aby nie doszło do duplikacji.

O paginacji słów kilka…

Na początek, czym jest paginacja? Paginacja to nic innego jak stronicowanie, które stosuje się w sklepach internetowych, blogach, forach itp.

Pytanie po co stosować paginację? Choćby nawet po to, aby czas wczytywania strony był znacznie krótszy. Gdyby na głównej stronie bloga miało załadować się 100 wpisów to trwało by to znacznie dłużej niż w przypadku, gdy strona główna wyświetla 10 wpisów. Zaoszczędzimy więc w ten sposób nerwów użytkownikowi, nie stracimy go, a w dodatku będziemy lepiej postrzegani przez roboty.

jak wygląda paginacja

Google samo oświadcza, że dobrze radzi sobie z rozpoznawaniem paginacji, jednak mimo tego warto zastosować odpowiednie jej oznaczenia.

Jak uniknąć duplikacji na stronach paginacji?

Kod canonical

Kanoniczny adres URL do strony podsumowującej

Pierwszą rzeczą, którą możemy zrobić jest dodanie kanonicznego adresu URL. Tag kanoniczny rel=”canonical” pozwoli wskazać stronę, na której występuje pełna treść. Jest to tak zwana strona podsumowująca.

Tag kaninoczny rel=”canononical” dodajemy w sekcji <head> strony. Pełny kod wygląda następująco:

<link rel=”canonical” href=”https://przykladowastrona.pl/pelny-artykul” />

Przykład:
Jeśli paginacja składa się z 4 stron:

https://Przykladowadomena.pl/tekst
https://Przykladowadomena.pl/tekst2
https://Przykladowadomena.pl/tekst3
https://Przykladowadomena.pl/tekst4

Lecz jeszcze dodatkowo mamy pełny artykuł wygenerowany pod adresem przykladowadomena.pl/pelny-tekst to na wszystkich stronach paginacji w sekcji <head> dodajemy canonical:

<link rel=”canonical” href=”https://przykladowadomena.pl/pelny-tekst” />

Dodatkowe wytyczne na temat stosowania kanonicznych adresów url możemy przeczytać we wskazówkach dla webmasterów.

next prev

Zastosowanie atrybutów rel=”next” oraz rel=”prev”

Co w przypadku gdy nie mamy i nie chcemy mieć strony podsumowującej? Biorąc pod uwagę sklepy internetowe gdzie niektóre kategorie posiadają nawet kilkaset produktów strona podsumowująca nie jest zbyt dobrym pomysłem.

Z pomocą przychodzą odpowiednie atrybuty: rel=”next” oraz rel=”prev”

Mają one za zadanie wskazać następną i poprzednią stronę paginacji.

Przykład kodu na 3 stronie paginacji:

<link rel=”prev” href=”http://przykladowadomena.pl/kategoria-strona2″ />
<link rel=”next” href=”http://przykladowadomena.pl/kategoria-strona4″ />

Kod wskazuje poprzednią i następną stronę.

Atrybuty rel=”next” oraz rel=”prev” również dodajemy w sekcji <head> strony. Stosując te atrybuty pokazujemy, że te kilka stron jest całością.

Połączenie adresu kanonicznego z atrybutami next i prev

Połączenie kanonicznego adresu z rel=”next” oraz rel=”prev”

Sklepy internetowe posiadają różne filtry produktów. Przefiltrowanie produktów najczęściej zmienia adres URL, a w wielu wypadkach faktycznie zmienić się może na stronach jedynie kolejność wyświetlania produktów. Aby uniknąć duplikacji musimy zastosować kanoniczny adres URL “do samego siebie” wraz z atrybutami rel=”next” oraz rel=”prev”.

Przykład kodu na 3 stronie paginacji:

<link rel=”canonical” href=”https://przykladowastrona.pl/kategoria-strona3″ />
<link rel=”prev” href=”http://przykladowadomena.pl/kategoria-strona2″ />
<link rel=”next” href=”http://przykladowadomena.pl/kategoria-strona4″ />

 

I to wszystko! W ten sposób możemy zapobiec duplikacji treści na naszej stronie internetowej – z pewnością warto.

[kkstarratings]

tester mobile

Mobile Speed – tester szybkości stron mobilnych

Narzędzi do testowania szybkości wczytywania stron na urządzeniach mobilnych jest całkiem sporo. Ciekawym narzędziem, na które warto zwrócić uwagę jest Test My Site with Google.

mobile speed

Oczywiście w miejscu do tego wyznaczonym wpisujemy adres strony www, którą chcemy testować.

Zaczynamy zabawę …

W pierwszym kroku narzędzie ładuje naszą stronę internetową

Loading site

Kolejno testuje połączenie w standardzie 3G, informując nas przy okazji, że 70% połączeń z całego świata będzie jeszcze korzystało z standardu 3G lub wolniejszej prędkości do 2020 roku.

Testing connection

Następny krok to analizowanie html/css, javascriptu, oraz wykrywanie kompresji.

data analysing

W ostatnim kroku narzędzie analizuje strone pod kątem użyteczności na urządzeniach mobilnych.

mobile usability

Ostatecznie wypluwa nam podsumowanie w którym zawarte są informacje o czasie ładowania strony oraz o możliwym procencie utraconych użytkowników, co spowodowane jest właśnie długim czasem ładowania.

test bugno net

W moim przypadku czas nie jest najlepszy i testowanie tego narzędzia zmobilizowało mnie do popracowania nad przyśpieszeniem strony na urządzeniach mobilnych 🙂

W następnym slajdzie zobaczymy, jakie czasy są odpowiednie dla stron, oraz gdzie konkretnie znajduje się nasza strona:

czas ładowania strony

Narzędzie podpowie nam co poprawić, aby przyśpieszyć ładowanie strony na urządzeniach mobilnych. Wprowadzenie zalecanych zmian w moim przypadku skróci czas ładowania strony o 3 sekundy.

przyśpieszenie stron mobilnych

W tym punkcie możemy podejrzeć co najważniejszego mamy do poprawy:

najważniejsze zmiany do poprawy

Oprócz tego wygenerujemy też darmowy raport, który przyjdzie nam na maila, w którym zawarte są informacje o tym co powinniśmy naprawić, co możemy rozważyć w kwestiach poprawy oraz informacje dotyczące tego, co mamy zrobione dobrze:

raport mailowy tester stron mobilnych

Miłego testowania! 🙂

[kkstarratings]

generowanie-tagu-title-meta-description

Generowanie title i meta description dla e-commerce

Tag title i meta description to najczęściej pierwsza rzecz, którą analizuje się podczas tworzenia audytu SEO. Panują tutaj różne zasady, jeśli chodzi o zwykłe strony internetowe, a gdy bierzemy pod lupę sklepy internetowe. Sprawdź jak to zrobić poprawnie.

Czym jest tag title i meta description?

Tag title to nic innego jak tytuł strony/podstrony, a meta description to jej krótki opis. Tag title nie powinien przekraczać 70 znaków, a meta description 140 znaków. Obydwa te elementy wyświetlane są w wyszukiwarce:

wyniki wyszukiwania google

Najpierw na niebiesko title, niżej adres strony internetowej, a ostatecznie meta description. Między adresem, a description mogą być wyświetlane również fragmenty rozszerzone. Przykład:

Dane strukturalne pod oceny

W tym wypadku jest to ocena artykułu.

Generowanie tagu title i meta description

Sklepy internetowe możemy podzielić na kilka sekcji:

  • Strona Główna,
  • Strony Kategorii,
  • Strony Podkategorii,
  • Strony Produktowe,
  • Strony Statyczne.

Zarówno tag title jak i meta description dla strony głównej zwykle ustalany jest ręcznie. Jednak np. dla stron kategorii, podkategorii oraz stron produktowych tworzenie tego ręcznie było by katorgą w dużych sklepach internetowych. Dlatego też generuje się schematy, dzięki którym tag title i meta description tworzy się automatycznie. W przypadku popularnych CMS-ów mamy dostęp do wtyczek, które pozwalają na ustawienie generowania automatycznego. W WordPressie możemy to zrobić przy pomocy YoastSEO.

Strony kategorii:

Dla stron kategorii możemy zastosować schemat:

[nazwa kategorii] – Sklep internetowy [nazwa sklepu]

Jeśli nazwy kategorii w sklepie internetowym są krótkie to nie wykorzystamy w pełni potencjału tagu title. Dlatego też warto go rozbudować dodając np.:

[nazwa kategorii] – Opinie, Ceny – Sklep internetowy [nazwa sklepu]

Strony podkategorii:

W przypadku podkategorii schemat powinien wyglądać następująco:

[nazwa podkategorii] – [nazwa kategorii głównej] – Sklep internetowy [nazwa sklepu]

Strony produktowe:

Tutaj generujemy schemat:

[Nazwa produktu] – [Nazwa kategorii, w której produkt się znajduje] – Sklep internetowy [nazwa sklepu]

Strony statyczne:

[nazwa strony statycznej] – Sklep internetowy [nazwa sklepu]

Blog sklepu:

Jeśli sklep prowadzi swój blog to title wpisu powinien wyglądać następująco:

[Nazwa wpisu] – Blog [nazwa sklepu]

Kategorie bloga sklepu:

[nazwa kategorii] – Blog [nazwa sklepu]

W przypadku generowania meta description najlepszym rozwiązaniem jest pobieranie z treści konkretnej podstrony – pierwszych 140 znaków. Działa to dobrze w sklepach internetowych, które mają wdrożone opisy kategorii/podkategorii. W innym wypadku meta description nie będzie wyglądał zbyt dobrze bo prawdopodobnie Google pobierze ze strony część tekstu, który nie opisuje kategorii.

Oczywiście nie są to „sztywne” schematy, których nie możemy zmieniać. Wszystko zależy od struktury sklepu i w niektórych przypadkach konieczne jest generowanie tagu title i meta description w inny sposób.

Dla zwykłych stron internetowych sprawa wygląda inaczej bo najczęściej blokuje nas site takiej strony bowiem jest o wiele mniejszy niż w przypadku sklepów internetowych. Tagi title i meta description ustala się więc ręcznie. Niejednokrotnie konieczne jest rozbudowanie serwisu o podstrony przypisane do słów kluczowych.

[kkstarratings]

Excel frazy wzrost

Zestawienie wzrostu pozycji fraz w Excelu

Sposobów na raportowanie pozycji słów kluczowych jest mnóstwo. Oferują je również narzędzia do monitoringu słów kluczowych. Tym razem jednak przedstawię ciekawe rozwiązanie w Excelu, które może wyraźnie pokazać nam, czy nasza praca przynosi odpowiednie rezultaty.

O co konkretnie chodzi? Przykładowo zajmujemy się danym serwisem od kilku miesięcy, mamy w monitoringu fraz 10 słów kluczowych (niska liczba fraz jedynie na potrzeby artykułu 🙂 ). Prace rozpoczynamy w styczniu 2017 roku i właśnie z tego miesiąca mamy pierwszy spis pozycji słów kluczowych. Aktualnie jest czerwiec i chcemy sprawdzić jak zmieniły się pozycje słów kluczowych od początku prac.

Generujemy więc pełny raport w Excelu z monitoringu słów kluczowych od stycznia do czerwca 2017 roku. Zostawiamy w kolumnach: słowo kluczowe, pozycję z konkretnego dnia ze stycznia oraz czerwca, a na końcu dodajemy kolumnę wzrost.

Excel tabela

Aby sprawdzić różnicę pozycji między 1 stycznia, a 1 czerwca musimy oczywiście odjąć styczeń od czerwca:

Excel odejmowanie

Po wciśnięciu „enter” pojawi nam się różnica. Formułę stosujemy dla całej kolumny wzrost.

Otrzymujemy wyniki:

Excel wyniki

Jednak na chwilę obecną nie wygląda to zbyt atrakcyjnie pod względem wizualnym. Na przedstawionym przykładzie mamy też do czynienia jedynie z 10 frazami. Od razu widzimy więc ile z nich zanotowało wzrost, a ile spadek. Jednak przy 200 frazach nie było by to już widoczne na pierwszy rzut oka. Dlatego też zaznaczamy wszystkie wyniki w kolumnie wzrost i przechodzimy do „Formatowanie warunkowe” na wstążce Excela:

Formatowanie warunkowe w excelu

Kolejno klikamy „Nowa reguła”, a w oknie, które się pojawi ustawiamy:

Styl Formatowania: Zestawy ikon

Styl ikony: trzy strzałki – czerwona, żółta, zielona

Z prawej strony typ zmieniamy na „Liczba” w obu przypadkach. Pierwszą wartość ustawiamy na 1, drugą pozostawiamy 0. Potwierdzamy klikając OK 🙂

Zestaw ikon w filtrowaniu

W ten oto sposób obok wartości w kolumnie wzrost pojawiają nam się strzałki odpowiadające wzrostom, spadkom lub żółta strzałka w prawo – bez zmian:

Strzałki Excel

Przy dużej ilości fraz wygląda to lepiej i daje lepszy obraz wzrostów/spadków.

Dodatkowo sortujemy kolumnę Wzrost za pomocą ikon. W tym celu zaznaczamy cały obszar naszej tabelki i przechodzimy na wstążce Excela do sortowania niestandardowego:

Sortowanie niestandardowe

W oknie, które wyskoczy ustawiamy sortowanie według kolumny D, czyli naszej “Wzrost”, sortowanie według ikony komórki, a następnie wybieramy zieloną strzałkę w górę. Na końcu ustawiamy, aby wybrane wcześniej zielone strzałki pojawiły się na górze.

Ustawienie sortowania Excel

Dzięki temu uzyskujemy posortowane wyniki:

Posortowane wyniki excel

W ostatnim etapie możemy sobie podsumować wyniki z kolumny wzrost sprawdzając tym samym ogólnie o ile pozycji wzrosły (lub spadły ? ) frazy:

Wzrost sumowania

Formatując całość w odpowiedni (estetyczny) sposób możemy uzyskać ciekawy dodatek do raportu. Życzę wszystkim samych zielonych strzałek ?

Przykładowy arkusz do pobrania:

Excel download
[kkstarratings]

wayback machine

Wayback Machine – zaglądnijmy w przeszłość internetu

Wayback Machine to część Archiwum Internetu, która pozwoli nam podglądnąć co znajdowało się pod daną domeną nawet kilkanaście lat temu. No dobrze, ale w czym to ma pomóc w pracy specjaliście SEO?

Po co mi Wayback Machine?

Budowa zaplecza SEO to z pewnością element pracy, który należy dobrze rozplanować. O planowaniu możemy poczytać w artykule: Zaplecze SEO – zrób to sam!.

Wróćmy jednak do tematu – stawiamy zaplecze więc potrzebujemy domen dla stron. Istnieje wiele różnych technik kupowania domen. Oczywiście tym standardowym jest zarejestrowanie nowej domeny. Z punktu widzenia budowy zaplecza SEO nie jest to zbyt dobre rozwiązanie – dlaczego? Ponieważ nowa domena nie ma zaufania, historii, linków przychodzących – startuje od zupełnego zera, a my chcemy, żeby nasze zaplecze SEO miało odpowiednią moc. Dlatego też możemy pokusić się o zakup domen używanych.

Domeny używane znajdziemy na portalach aukcyjnych czy również na giełdach domen internetowych. Jedną z najpopularniejszych giełd jest Aftermarket. Możemy tam rejestrować domeny nowe, przechwytywać, zakładać opcje na domeny, licytować domeny używane itp.

Kupując używaną domenę warto ją dokładnie prześwietlić. Sprawdzamy przed zakupem profil linków, wskaźniki z takich narzędzi jak Majestic, MOZ, Ahrefs. Warto sprawdzić także realną historię takiej domeny, czyli zobaczyć kiedy i co było postawione na tej domenie. W tym momencie dochodzimy właśnie do Wayback Machine!

wayback machine

Wystarczy wpisać adres strony internetowej, aby zobaczyć oś czasu oraz dostępne snapshoty:

Bugno net na Wayback machine

Na osi lat możemy wybrać rok, który nas interesuje. Zaznaczone na niej czarnymi słupkami okresy oznaczają, że w tym czasie został wykonany snapshot tego co znajdowało się pod konkretną domeną. Jak widzimy na moim przykładzie z archiwalnych elementów mamy dostęp do roku 2003 oraz 2004, a później dopiero końcówka 2014-2016.

Niżej pod osią czasu znajduje się kalendarz. Daty zaznaczone oczkami oznaczają dokładny dzień wykonania „zdjęcia” strony. Naprawdę świetnie było zobaczyć swoją starą wersję strony 🙂

Bugno net 2014

Więc narzędziem tym możemy sprawdzać historię tego co działo się na danej domenie. Warto sprawdzić, czy domena, na którą mamy ochotę nie miała w przeszłości jakiś nieciekawych treści typu +18 itp. Szukając domen do tematycznego zaplecza możemy sprawdzić, czy sprzedawca domeny mówi prawdę co do tematyki domeny w przeszłości.

Kilka ciekawostek z Wayback Machine

Sprawdźmy jak wyglądał New York Times w przeszłości:

New York Times

Jak widzimy historia całkiem spora. Pod koniec 1996 roku strona wyglądała tak:

new york times 1996

W 2001:

NYT 2001

Resztę pooglądajcie sami 🙂

Internet Archive oferuje jednak jeszcze coś więcej:

dodatkowe opcje wayback machine

Oprócz snapshot’ów stron internetowych przeglądniemy archiwum tekstowe, video, audio, oprogramowania czy zdjęć. Osobiście polecam w zakładce audio „Old Time Radio”. Coś pięknego … Tyle wrażeń, a przecież chodziło pierwotnie tylko o sprawdzenie historii domeny ?

[kkstarratings]

disavow tool zrzekanie sie linkow

Disavow tool – Zrzekanie się linków przychodzących

Google Disavow Tool jest narzędziem dostarczanym przez Google pozwalającym na zrzekanie się niechcianych linków prowadzących do naszej witryny. Słabej jakości linki mogą bardzo zaszkodzić i blokować osiąganie wysokich pozycji w wyszukiwarce. Dzięki Disavow tool możemy wskazać, które linki mają nie być brane pod uwagę. W większości przypadków takie czyszczenie profilu linków daje świetne efekty.

Skąd biorą się słabej jakości linki?

Opcji jest kilka – zamierzone działania mające na celu pozyskiwanie takich linków, dodawanie linków przez użytkowników strony itp.

Google z roku na rok staje się coraz bardziej czułe na nieczyste zagrywki oraz niską jakość. Dlatego też zdobywanie linków do strony, które mają naprawdę pomóc jest coraz trudniejsze. SWL-e, kupowanie linków przez allegro, dodawanie linków w słabej jakości katalogach, zakładanie profili w celu pozyskania z nich linka – należy odpuścić sobie takie działania.

Zebranie linków przychodzących do naszej strony

W celu wykluczenia niechcianych linków musimy najpierw zebrać wszystkie linki prowadzące do naszej witryny. Przede wszystkim listę wyciągamy z Google Search Console. Znajdują się one w zakładce Ruch związany z wyszukiwaniem -> Linki do Twojej witryny.

Linki do twojej witryny GSC

Warto dodać, że Google Search Console nie pokazuje nam wszystkich linków prowadzących do naszej witryny, więc musimy uzupełnić tą listę o dane z innych programów do analizy linków przychodzących.

Do najpopularniejszych zalicza się Majestic i Ahrefs. Niestety narzędzia te są płatne i w wersji darmowej przedstawią nam jedynie ogólne wskaźniki dla naszej domeny – nie pozwolą na pobranie listy linków przychodzących.

Jeśli wykupimy choć jedno z tych narzędzi i wygenerujemy sobie listę linków przychodzących oraz połączymy je z tymi z Google Search Console to będziemy mieć solidną podstawę do realizacji analizy profilu linków i wykluczenia tych niechcianych.

Analiza profilu linków

Po zebraniu listy linków przechodzimy do najtrudniejszego zadania, a mianowicie wybrania tych złej jakości. Jakich linków warto się pozbyć? Głównie tych ze stron z tematyką erotyczną, z niskiej jakości stron zapleczowych, na których znajdują się linki prowadzące do naszej strony na exact match*, linków z profili, zaspamowanych for, zagranicznych zaspamowanych domen itp.
(*exact match – to rodzaj anchor textu, który zawiera czyste słowo kluczowe np. „disavow tool”)

Przy wykluczaniu linków należy bardzo uważać, aby nie wykluczyć tych dobrej jakości. Cała analiza może być dość prosta w przypadku stron z małą ilością linków przychodzących. Natomiast jeśli do naszej strony prowadzi przykładowo 500 tys. linków to pojawia się problem.

Istnieją narzędzia, które mogą nam ułatwić ten proces. Bardzo popularnym jest Clusteric Link Auditor, który wykona pełną analizę linków przychodzących i oznaczy nam, które według niego są złej jakości, a które dobrej. Nie możemy jednak zaufać w 100% takiemu programowi. Linki oznaczone jako złej jakości należy przeglądnąć ręcznie i samemu podjąć decyzję o usunięciu.

Jeśli nie mamy doświadczenia w czyszczeniu profilu linków to warto zadanie to zlecić profesjonalnej agencji, aby nie wyrządzić większych szkód.

Przygotowanie pliku do Disavow tool

Gdy dysponujemy już listą niechcianych miejsc, gdzie widnieją linki do naszej witryny to musimy je wszystkie zapisać w pliku tekstowym.

Pamiętajmy, że możemy wykluczać poszczególne adresy URL lub całe domeny.

Jeśli wykluczamy domeny to w pliku tekstowym adres domeny powinien występować po przedrostku „domain:”. Sam adres domeny umieszczamy bez przedrostków http:// czy www.

W przypadku dużej ilości domen przydatnym narzędziem będzie Trim URL’s to root.

W pierwszym okienku wklejamy listę pełnych nazw domen, zaznaczamy Trim URL’s to root i klikamy convert. W okienku drugim pojawi się lista domen z usuniętymi przedrostkami.

Trim URLs

W przypadku dodawania pojedynczych adresów URL w pliku tekstowym nie dodajemy przedrostka „domain:”.

Przykładowy plik tekstowy:

Disavow notatnik

Wgrywając taki plik zrzekamy się wszystkich linków z domeny example.com oraz linków pochodzących bezpośrednio z wymienionych adresów URL.

Bardzo ważne jest to, aby kodowanie pliku tekstowego było ustawione na UTF-8.

Standardowo plik tekstowy posiada kodowanie ANSI. Kodowanie możemy zmienić przy zapisie pliku tekstowego:

Zapis disavow kodowanie utf-8

Plik zgłaszany do disavow tool może być różnej wielkości – wszystko zależy od ilości linków, których chcemy się zrzec. Jeśli jest ich np. 1000 to warto całość podzielić na kilka etapów. Np. wgrywać po 200, aby w jednym czasie nie usunąć dużej ilości linków.

Jeśli dzielimy nasz plik i najpierw wrzucamy plik tekstowy zawierający 200 adresów URL, to pamiętajmy, że kolejny plik to aktualizacja poprzedniego. Czyli do obecnie wgranego pliku dodajemy kolejne 200 adresów.

Zaktualizowane pliki możemy wgrywać np. w odstępach 5-7 dniowych.

Jak wgrać plik z niechcianymi linkami do Disavow Tool?

Gdy nasz plik jest już gotowy musimy zalogować się do Google Search Console. Kolejno przechodzimy do narzędzia Disavow Tool.

disavow tool

Z rozwijanej listy wybieramy domenę, której dotyczy czyszczenie linków i klikamy ignoruj linki.

Kolejno potwierdzamy ponownie klikając ignoruj linki. Wyskoczy nam okienko:

Wykluczenie linków Disavow

Klikamy “Wybierz plik” i wybieramy przygotowany plik tekstowy z dysku. Kolejno klikamy “Prześlij”. Jeśli plik będzie zawierał błędy to w tym miejscu zostaniemy poinformowani, w której konkretnie linijce występuje błąd.

Gdy błędów nie ma klikamy “Wykonano” i gotowe. Jeśli błędy są to poprawiamy je i na nowo wgrywamy plik.

Czy warto?

Oczywiście, że tak! Spamerskie linki mogą jedynie blokować pozytywne efekty. Po dobrze wyczyszczonym profilu linków możemy zauważyć duże skoki pozycji. W jednej z analiz, którą wykonałem zanotowałem wzrost o prawie 4 tys. pozycji słów kluczowych, które miałem w monitoringu.

[kkstarratings]